Młodość, skrzypce i muzyka
Trudno w to uwierzyć, ale 8 kwietnia 2018 koncertem „Organy i nie tylko…” zakończyliśmy 10. sezon „Pereł w koronie”. Tym razem gościnne mury klasztoru ss. Nazaretanek w Ostrzeszowie przyjęły Andrzeja Bączyka – organy i fortepian oraz Gabrielę Balcerek – skrzypce. Połączenie tych instrumentów jest bardzo klasyczne, ale do tej pory nasza publiczność nie słuchała jeszcze takiego instrumentarium.
Pierwsza część koncertu zabrzmiała z chóru muzycznego i była ukłonem w stronę wielkich kompozytorów Baroku – J.S. Bacha i A. Vivaldiego. Moc dźwięku organowego dyskretnie tonowana była przez miękko brzmiące skrzypce. Muzyka XVII w. brzmi w ostrzeszowskim klasztorze szczególnie pięknie, rzec można nawet, ze czuje się w tym wnętrzu jak w domu, bowiem cały tutejszy zespół klasztorny zbudowano w czasach późnego baroku. Artyści nie poprzestali jednak na dźwiękach dawnych Mistrzów i , chcąc zapewne sprawić publiczności radość, w tej odsłonie przygotowali także utwór Roberta Prizemana – współczesnego brytyjskiego kompozytora „Ave Maria”. Prawdziwa uczta dźwięków. Kolejny raz przekonaliśmy się, że istnieje wspaniała muzyka religijna XX wieku, trzeba tylko mieć odwagę, aby po nią sięgać.
W drugiej części artyści przenieśli się do prezbiterium, aby przedstawić repertuar z przełomu XIX i XX w. – głównie oparty na typowych dla tamtego czasu opracowaniach na skrzypce i fortepian. Był to popis kameralistyki. Znany kompozytor, klawesynista i akompaniator – Andrzej Henryk Bączyk potrafił stworzyć piękne liryczne tło, na którym czarownym dźwiękiem znakomicie prezentowały się skrzypce – poruszane przez młodą i bardzo zdolną artystkę Gabrielę Balcerek. Obserwowaliśmy połączenie doświadczenia z młodością. Skrzypaczka dała prawdziwy popis umiejętności i wrażliwości. Mimo młodego wieku ma za sobą ponad 36 konkursów wiolinistycznych – i zdobyte w nich liczne nagrody oraz wyróżnienia. Regularnie koncertuje z orkiestrą „Symfonia Viva” i – jak nam się wydaje – będzie o niej w przyszłości bardzo głośno. Artyści przedstawili utwory: F. Kreislera, H. Wieniawskiego i J. Hubaya. Wybrzmiewały liryczne dźwięki polskiego mazurka / Wieniawski / i węgierskiego czardasza / Hubay /. Publiczność była zachwycona. Oklaski na stojąco i dwukrotne bisy zakończyły ten piękny muzyczny spektakl. Ze względu na Święto Miłosierdzia Bożego przypadające w dniu koncertu na zakończenie ze wzruszeniem słuchaliśmy „Medytacji” Juliusza Masseneta z opery „Thais”. „Perłowa” publiczność ceni sobie szczególną atmosferę naszych koncertów, bliskość muzyki, przez którą może przemawiać do nas Stwórca. Obyśmy mogli spotkać się w pięknym ostrzeszowskim klasztorze jeszcze wiele razy. Do zobaczenia w nowym 11. już sezonie „Pereł w koronie” jesienią 2018.