Dawna muzyka. Emocje współczesne
Muzyka jest jak ogromne morze, po którym można płynąć od portu do portu lub swobodnie dryfować, czekając na przygody. Każda z tych metod jest dobra. Każda przynosi z sobą przeżycia i emocje. Melomani, którzy 10 lutego przyszli do ostrzeszowskiego klasztorku na kolejny koncert z cyklu „Perły w koronie”, zostali zaproszeni w podróż do przeszłości przez młodych artystów z zespołów „Amicorum” / Gdańsk / i „Cantus Mariae” / Malbork /. W pięknym barokowym wnętrzu świątyni muzyka świecka i religijna dawnych wieków brzmiała urzekająco. Chwilami dostojnie, innym razem zaś lekko i swobodnie. W programie znalazły się dzieła mistrzów XVI i XVII w. działających w Europie na dworach i przy klasztorach. Nie zabrakło także pieśni Wacława z Szamotuł – najważniejszego kompozytora polskiego renesansu. Młodzi instrumentaliści i śpiewacy ubrani w stroje stylizowane na dawne wieki czuli się na scenie pewnie i pasją prezentowali publiczności swój talent. Bardzo ciekawie brzmiało połączenie fletów ze skrzypcami, które pokazał zespół „Amicorum”. Piękne harmonie i naturalna swoboda z jaką grupa przedstawiła swój program zostały nagrodzone gromkimi brawami licznie zgromadzonej publiczności. Kierownikiem artystycznym zespołu jest pani Magdalena Warżawa, która od wielu lat uczy młodych ludzi szacunku dla muzycznego dziedzictwa i dzieli się z innymi swoją pasją. Druga prezentacja wieczoru rozpoczęła się nie na scenie, ale w kruchcie kościoła klasztornego. Tam właśnie zabrzmiały pierwsze dźwięki tańca francuskiego, aby zbliżać się do ołtarza, brzmiąc coraz głośniej i pełniej we wnętrzu świątyni. Tak rozpoczął swój występ zespół wokalny z Malborka „Cantus Mariae”. Muzyka stopniowo wypełniała przestrzeń, aby ostatecznie zająć ją i pięknie wprowadzić w klimat kultury muzycznej Europy XVI w. Można było usłyszeć religijne i świeckie dzieła mistrzów: hiszpańskich, francuskich, włoskich i polskich. Siedmioro śpiewaków z Malborka ma już niemałe doświadczenie także na arenie międzynarodowej. W listopadzie roku 2016 przebywali bowiem w dalekiej Japonii, przedstawiając tamtejszej publiczności polską kulturę tę dawną, dworską, ale i ludową. Opiekun artystyczny zespołu pani Maria Seibert opowiadała po koncercie o przeżyciach związanych z podróżą i występami. Do tego ogromnego przedsięwzięcia przygotowywano się aż cztery lata, systematycznie pracując nad różnymi utworami kręgu kultury dawnej, ludowej i współczesnej. Serca publiczności Kraju Kwitnącej Wiśni – jak mówiła pani Maria – skradł utwór „Szła dzieweczka” zaśpiewany po…. japońsku. Gratulujemy! Bis dla publiczności „Pereł w koronie” stanowił wspólny występ obu zespołów. Wykonawcy przyjechali do Ostrzeszowa w ramach uczestnictwa w kaliskim festiwalu „Schola Cantorum”, który od wielu lat pozwala „perłowej” publiczności podziwiać najlepsze polskie zespoły muzyki dawnej. Dziękujemy i liczymy na dalszą współpracę. O technikę koncertową zadbał jak zwykle znakomicie pan Piotr Prusinkiewicz, a plastycznie oprawiła scenę pani Beata Staszewska. Oby muzyka ciągle ożywiała w nas ducha prawdziwych, szczerych uczuć, zbliżała do Stwórcy i niosła uspokojenie. Do zobaczenia w Ostrzeszowie, do usłyszenia w „Perłach w koronie”.