Rodziny mają głos
12 stycznia 2020 roku w ostrzeszowskim klasztorku głos i miejsce na scenie „Pereł w Koronie” oddano rodzinom muzykującym. Gościnne Siostry nazaretanki szczególnie ciepło przyjmowały artystów, ponieważ charyzmat nazaretański wielką wagę przywiązuje do duszpasterstwa rodzin. Czy muzyka może łączyć pokolenia? Oczywiście ! I robi to niezwykle skutecznie w naszym cyklu od 10 lat. Każdego roku pojawiają się debiutanci, ale mamy także powroty rodziców z dziećmi, które kiedyś jako przedszkolaki śpiewały kolędy, a dziś już świadomie i dojrzale towarzyszą swoim mamom i ojcom w występach artystycznych. Jako pierwsi zaprezentowali się Państwo Magdalena i Maciej Sołtysiakowie z córkami Marysią i Oliwią oraz seniorką rodu Babcią Czesławą. Ten występ był nostalgiczny i wzruszający, trzy pokolenia zgodnie zagrały i zaśpiewały „Mario, czy Ty wiesz” i „Gdy śliczna panna”. Zagrały skrzypce, pianino i saksofon. Oklaski nie milkły, a nasi goście dokonali pięknego otwarcia koncertowego. Nie mniej braw zebrali debiutanci Kinga / gitara / i Kamil /flet/ Witoniowie, którzy wspomagani przez przyjaciółki ze szkoły muzycznej / Kaję Płaczkowska i Izabelę Woziwodzka / wykonali „Cichą noc” oraz „Kanon Świąteczny”. Do tej pory w „Perłach” nie gościliśmy jeszcze tria fletowego, więc publiczność z wielką uwagą przyjęła popisy młodych artystów. Wszyscy uczestnicy koncertów rodzin muzykujących zgodnie podkreślają, że czas prób jest dla nich zawsze najpiękniejszy, ponieważ, przygotowując się do występu, pięknie i wspólnie czekają na narodziny Dzieciątka. Znakomicie zaprezentowała się rodzina Państwa Wyrwasów / Mama Dorota, córka Dobrochna i syn Piotr wspomagani przez Anię Behm /Oba utwory „ Ach ubogi żłobie” i „Choinki” podobały się publiczności, rozśpiewana rodzinka zebrała zasłużone oklaski. Wspaniały był także występ przedstawicieli muzycznej rodziny Sauerów. Tata Jacek z córką Jagodą zachwycili piosenkami „Uciekali” i „Nie było miejsca” . Naprawdę było znakomicie! Warto dodać, że Jagoda z tatą oraz z większym rodzinnym składem wystąpiła w pierwszych rodzinnych „Perłach” przed dziesięciu laty. Wtedy była Jagódką, a dziś usłyszeliśmy jak pod skrzydłami taty rozwinął się jej talent wokalny. Wśród debiutantów znalazły się także dwie małe dziewczynki – Anitka Stajszczyk i Marta Biernacka. Pierwsza z nich uczy się grać na skrzypcach od września, a już odważyła się – razem ze swoja mamą Beatą, grającą na pianinie – przygotować kolędę „Wśród nocnej ciszy”. Słuchacze byli zauroczeni. Natomiast Marta Biernacka zaśpiewała pastorałkę „Skrzypi wóz” z siostra, kuzynkami, ciocią i wujkiem. Połączone rodziny Domagałów i Biernackich stworzyły zgodny chór, któremu na gitarze akompaniował Marek Kowalski. Ładne głosy wokalistek i piękne współbrzmienia podobały się naszym melomanom. Barawo! Jako ostatnia, tradycyjnie, wystąpiła rodzina nazaretańska. Gospodynie klasztorku pod dyrekcją s. Joanny zaimponowały bogatym repertuarem i ambitnymi aranżacjami utworów „Mario, czy Ty wiesz” i „Słowo nam objawiało się”. Oczywiście nie można pominąć niespodzianki. S. Joanna – z pochodzenia Ślązaczka – przygotowała także śląską wersję „Gdy śliczna panna” – co wzbudziło zrozumiały entuzjazm widzów. W finale wszyscy wykonawcy i publiczność wykonali „Gdy się Chrystus rodzi” . Wszystkim artystom gratulujemy i dziękujemy. Miło ogląda się rodziny, które śpiewają i grają na chwałę Narodzonego. Do zobaczenia za rok w murach ostrzeszowskiego klasztoru.
12 stycznia 2020 roku w ostrzeszowskim klasztorku głos i miejsce na scenie „Pereł w Koronie” oddano rodzinom muzykującym. Gościnne Siostry nazaretanki szczególnie ciepło przyjmowały artystów, ponieważ charyzmat nazaretański wielką wagę przywiązuje do duszpasterstwa rodzin. Czy muzyka może łączyć pokolenia? Oczywiście ! I robi to niezwykle skutecznie w naszym cyklu od 10 lat. Każdego roku pojawiają się debiutanci, ale mamy także powroty rodziców z dziećmi, które kiedyś jako przedszkolaki śpiewały kolędy, a dziś już świadomie i dojrzale towarzyszą swoim mamom i ojcom w występach artystycznych. Jako pierwsi zaprezentowali się Państwo Magdalena i Maciej Sołtysiakowie z córkami Marysią i Oliwią oraz seniorką rodu Babcią Czesławą. Ten występ był nostalgiczny i wzruszający, trzy pokolenia zgodnie zagrały i zaśpiewały „Mario, czy Ty wiesz” i „Gdy śliczna panna”. Zagrały skrzypce, pianino i saksofon. Oklaski nie milkły, a nasi goście dokonali pięknego otwarcia koncertowego. Nie mniej braw zebrali debiutanci Kinga / gitara / i Kamil /flet/ Witoniowie, którzy wspomagani przez przyjaciółki ze szkoły muzycznej / Kaję Płaczkowska i Izabelę Woziwodzka / wykonali „Cichą noc” oraz „Kanon Świąteczny”. Do tej pory w „Perłach” nie gościliśmy jeszcze tria fletowego, więc publiczność z wielką uwagą przyjęła popisy młodych artystów. Wszyscy uczestnicy koncertów rodzin muzykujących zgodnie podkreślają, że czas prób jest dla nich zawsze najpiękniejszy, ponieważ, przygotowując się do występu, pięknie i wspólnie czekają na narodziny Dzieciątka. Znakomicie zaprezentowała się rodzina Państwa Wyrwasów / Mama Dorota, córka Dobrochna i syn Piotr wspomagani przez Anię Behm /Oba utwory „ Ach ubogi żłobie” i „Choinki” podobały się publiczności, rozśpiewana rodzinka zebrała zasłużone oklaski. Wspaniały był także występ przedstawicieli muzycznej rodziny Sauerów. Tata Jacek z córką Jagodą zachwycili piosenkami „Uciekali” i „Nie było miejsca” . Naprawdę było znakomicie! Warto dodać, że Jagoda z tatą oraz z większym rodzinnym składem wystąpiła w pierwszych rodzinnych „Perłach” przed dziesięciu laty. Wtedy była Jagódką, a dziś usłyszeliśmy jak pod skrzydłami taty rozwinął się jej talent wokalny. Wśród debiutantów znalazły się także dwie małe dziewczynki – Anitka Stajszczyk i Marta Biernacka. Pierwsza z nich uczy się grać na skrzypcach od września, a już odważyła się – razem ze swoja mamą Beatą, grającą na pianinie – przygotować kolędę „Wśród nocnej ciszy”. Słuchacze byli zauroczeni. Natomiast Marta Biernacka zaśpiewała pastorałkę „Skrzypi wóz” z siostra, kuzynkami, ciocią i wujkiem. Połączone rodziny Domagałów i Biernackich stworzyły zgodny chór, któremu na gitarze akompaniował Marek Kowalski. Ładne głosy wokalistek i piękne współbrzmienia podobały się naszym melomanom. Barawo! Jako ostatnia, tradycyjnie, wystąpiła rodzina nazaretańska. Gospodynie klasztorku pod dyrekcją s. Joanny zaimponowały bogatym repertuarem i ambitnymi aranżacjami utworów „Mario, czy Ty wiesz” i „Słowo nam objawiało się”. Oczywiście nie można pominąć niespodzianki. S. Joanna – z pochodzenia Ślązaczka – przygotowała także śląską wersję „Gdy śliczna panna” – co wzbudziło zrozumiały entuzjazm widzów. W finale wszyscy wykonawcy i publiczność wykonali „Gdy się Chrystus rodzi” . Wszystkim artystom gratulujemy i dziękujemy. Miło ogląda się rodziny, które śpiewają i grają na chwałę Narodzonego. Do zobaczenia za rok w murach ostrzeszowskiego klasztoru.