Pierwsze muzyczne spotkanie artystów z publicznością odbyło się 23 listopada 2008 r.
Artystami, którzy otworzyli cykl koncertów byli:
-Małgorzata Kaczmarek – skrzypce
-Magdalena Sołtysiak – skrzypce
-Marcin Siberna – organy,
którzy wykonali najpiękniejsze pieśni religijne.
MUZYKA WŚRÓD ANIOŁÓW
Nie brakowało pereł i korony. Najważniejsza jednak była muzyka, która w barokowym wnętrzu klasztoru sióstr nazaretanek rozbrzmiewała całym swym niebiańskim pięknem. W niedzielny wieczór 23 listopada rozpoczął się pierwszy koncert z cyklu „Perły w koronie”. Już na samym początku okazało się, że choroba zmogła p. Izabelę Frankowską-Grabarczyk i jej występ nie dojdzie do skutku. Sopranistki, co prawda, zabrakło i śpiewu nie było, lecz zastąpiła go muzyka instrumentalna, która też się spodobała. Na organach zagrał Marcin Siberna, który wystąpił w towarzystwie dwóch miłych skrzypaczek: Małgorzaty Kaczmarek i Magdaleny Sołtysiak. Jak zawsze przy koncertach nie bez znaczenia jest rola konferansjera. Przedstawienie w ciekawy sposób artystów i wykonywane przez nich utwory to nie lada sztuka, oczywiście nie dla Witolda Pelki. Opowiedziana przez niego legenda o obrazie Matki Bożej Anielskiej wzbudziła wielkie zaciekawienie. Lecz to muzyczny koncert, toteż muzyka zagrała tu pierwsze skrzypce. Utwory Bacha, Schuberta, Hendla czy Mozarta pofrunęły aż po freski umieszczone na ścianach klasztoru. Poprzez epoki płynęliśmy z muzyki dawnej po współczesną, np. z filmu „Misja”, czy polskiego kompozytora Wojciecha Kilara. Nie zabrakło muzyki sakralnej i kameralnej, czyli takiej, która najlepiej wkomponowuje się w klasztorne wnętrze. Dlatego podczas inauguracji usłyszeliśmy aż dwie wersje modlitwy „Ave, Maryja” – pieśni, która wspaniale zagrała w anielskiej scenografii wykonanej przez p. Beatę Staszewską i dziewczyny: Dominikę, Jagodę, Patrycję i Basię. Wielobarwnie rozbłysły też światła kierowane sprawną ręką p. Prusinkiewicza i jego synów. „Premiera” wypadła całkiem obiecująco. A dobroczynny koncert, choć może nie zebrał wielkich pieniędzy na renowację obiektów klasztornych, na pewno zgromadził wokół muzyki dobrych ludzi. A to również był jeden z ważniejszych celów tego przedsięwzięcia.