Czwarty koncert sezonu siódmego odbył się 26 października 2014 r.
Wibrafon i marimba w rolach głównych
W koncercie tym zaprezentował się jeden z najzdolniejszych perkusistów w Polsce z towarzyszeniem żony.
Anna Żymełka – fortepian Michał Żymełka – marimba, wibrafon
Michał Żymełka jest jednym z najzdolniejszych perkusistów młodego pokolenia w Polsce. Członek elitarnej Narodowej Orkiestry Polskiego Radia, a także skromny, miły człowiek. Na scenie „Pereł w koronie” pojawił się z żoną Anną – grającą na pianinie cyfrowym – 26 października 2014. Nigdy dotąd tak ogromne „sprzęty muzyczne” nie gościły w naszym cyklu. Wibrafon i marimba to instrumenty perkusyjne melodyczne i na zewnątrz przypominają ogromne dzwonki – zwane potocznie cymbałkami. Ważą po kilkanaście kilogramów i mierzą po trzy metry każdy. Widok wspaniały, brzmienie ciepłe i piękne. Źródłem dźwięku w wibrafonie są płytki metalowe, zaś w marimbie drewniane. Na obu instrumentach gra się, wykorzystując miękkie pałki – bohater wieczoru używał jednocześnie aż czterech, przy czym robił to tak szybko, że migawki aparatów cyfrowych nigdy nie mogły zdążyć. Publiczność z podziwem patrzyła na wirtuozerię muzyka i chłonęła przedziwne, miłe dla ucha dźwięki. Słuchaliśmy klasyki literatury perkusyjnej – głównie z XX wieku – ale w programie znalazły się także transkrypcje słynnych tematów muzycznych np. „Liber tango” Astora Piazzolli. W czasie koncertu znalazł się czas, aby zaprezentować inne ciekawe instrumenty perkusyjne. Była to gratka dla małych melomanów, którzy coraz liczniej przychodzą na nasze koncerty. Brawo dla rodziców, którzy nie boją się muzyki klasycznej. Na pewno nie gryzie, a z pewnością uwrażliwia, rozwija i kształtuje wyobraźnię. Michał Żymełka pożegnał się publicznością brawurowo zagranym „Czardaszem” Montiego. Tak, właśnie tak – klasyk muzyki wiolinowej zabrzmiał zagrany na wibrafonie. Takie rzeczy tylko w „Perłach w koronie”.
Wibrafon i marimba w rolach głównych
W koncercie tym zaprezentował się jeden z najzdolniejszych perkusistów w Polsce z towarzyszeniem żony.
Anna Żymełka – fortepian Michał Żymełka – marimba, wibrafon
Michał Żymełka jest jednym z najzdolniejszych perkusistów młodego pokolenia w Polsce. Członek elitarnej Narodowej Orkiestry Polskiego Radia, a także skromny, miły człowiek. Na scenie „Pereł w koronie” pojawił się z żoną Anną – grającą na pianinie cyfrowym – 26 października 2014. Nigdy dotąd tak ogromne „sprzęty muzyczne” nie gościły w naszym cyklu. Wibrafon i marimba to instrumenty perkusyjne melodyczne i na zewnątrz przypominają ogromne dzwonki – zwane potocznie cymbałkami. Ważą po kilkanaście kilogramów i mierzą po trzy metry każdy. Widok wspaniały, brzmienie ciepłe i piękne. Źródłem dźwięku w wibrafonie są płytki metalowe, zaś w marimbie drewniane. Na obu instrumentach gra się, wykorzystując miękkie pałki – bohater wieczoru używał jednocześnie aż czterech, przy czym robił to tak szybko, że migawki aparatów cyfrowych nigdy nie mogły zdążyć. Publiczność z podziwem patrzyła na wirtuozerię muzyka i chłonęła przedziwne, miłe dla ucha dźwięki. Słuchaliśmy klasyki literatury perkusyjnej – głównie z XX wieku – ale w programie znalazły się także transkrypcje słynnych tematów muzycznych np. „Liber tango” Astora Piazzolli. W czasie koncertu znalazł się czas, aby zaprezentować inne ciekawe instrumenty perkusyjne. Była to gratka dla małych melomanów, którzy coraz liczniej przychodzą na nasze koncerty. Brawo dla rodziców, którzy nie boją się muzyki klasycznej. Na pewno nie gryzie, a z pewnością uwrażliwia, rozwija i kształtuje wyobraźnię. Michał Żymełka pożegnał się publicznością brawurowo zagranym „Czardaszem” Montiego. Tak, właśnie tak – klasyk muzyki wiolinowej zabrzmiał zagrany na wibrafonie. Takie rzeczy tylko w „Perłach w koronie”.