Czwarty koncert odbył się 18 listopada 2012 r.
Wykonawcami byli:
Dumitru Harea – fletnia Pana
Andrij Melnyk – akordeon
Klasyka, Karpaty i muzyka duszy
W klasztornych wnętrzach grały już różne instrumenty, tym razem – 18 listopada – bohaterem wieczoru był mołdawski Mistrz fletni Pana Dumitru Harea, na akordeonie towarzyszył mu Andrij Melnik. W jesiennej scenografii artyści rozpoczęli swój koncert od „Te Deum” Charpentiera, sugerując publiczności, iż muzyka nie zna granic, a zatem jesteśmy obywatelami Europy i świata jeśli tylko tego chcemy. Typowy dla baroku utwór zagrany przez instrument o ludowym rodowodzie – fletnię – otworzył nowe możliwości interpretacyjne. Okazało się, iż świat w czasie i przestrzeni dzięki muzyce można przemierzać bardzo swobodnie. Po klasyce kolejną odsłonę stanowiła tzw. muzyka filmowa, w pięknych tematach E. Moricone i Jamesa Lasta. W drugiej połowie XX wieku, fletnia Pana stała się instrumentem bardzo popularnym, głównie dzięki G. Zamfirowi – rumuńskiemu kompozytorowi i wirtuozowi, dlatego trzecia odsłona koncertu to muzyka: Bukowiny, Besarabii i Karpat. Publiczność usłyszała w niezwykłych dźwiękach niepozornego instrumentu: tchnienie wiatru, echo gór, radość i tęsknotę. Bardzo podobały się zagrane bardzo żywiołowo tańce ludowe. Mistrz Harea żartował, że im szybciej gra, tym bardziej się jego muzyka podoba. Owacją na stojąco dziękowano artystom za piękne wykonania, a kiedy ucichły brawa, publiczność mogła porozmawiać z muzykami, obejrzeć instrumenty i wymienić opinie. Z organizacyjnego obowiązku dodajmy, że padł rekord frekwencji – ponad 230 osób cieszyło się szczególną urodą wykonań i interpretacji bohaterów wieczoru. Zdjęcia nie mogą oddać emocji, ale zapraszamy do ich obejrzenia.