Sezon 9 || Koncert Trzeci

Czas na rodzinę – 57. koncert w „Perłach w koronie”
Od dawna wiemy, że rodzina powinna spędzać z sobą dużo czasu. Muzyka jest doskonałym sposobem zbliżenia się pokoleń, nawiązania kontaktów i odnalezienia wspólnych zainteresowań. Koncert rodzinny w „Perłach w koronie” odbył się już po raz szósty i jego celem stało się zainspirowanie ostrzeszowian do wspólnego, muzycznego bycia razem. 15 styczna 2017 był zatem czasem dla muzykujących rodzin, które skrawek swych talentów i radości postanowiły podarować innym. Nie ma nic piękniejszego niż zaproszenie ludzi do wspólnego świata przeżyć i wzruszeń. Organizatorzy długo kompletowali listę wykonawców. Część z nich wystąpiła na naszej scenie kolejny już raz, ale mieliśmy także duże grono debiutantów. Koncert rozpoczął występ znakomitych gości – Andreja Melnyka / akordeon / i Dumitru Harea / fletnia Pana / z udziałem ostrzeszowianki Martyny Bacik. W ich wykonaniu słuchaliśmy m.in utworów „Uciekali”, „Lulaj mi lulaj”. Instrumentaliści zaprezentowali ponadto swój kunszt w wirtuozerskich popisach pióra kompozytorów rumuńskich i bałkańskich. Mocnym akcentem w nasz cykl weszła rodzina państwa Gorzelanych, która zaprezentowała oryginalne, własne aranżacje polskich kolęd. Gitary grały mocno / panowie: Jacek i Tomasz Gorzelanny oraz Piotr Bielasty/, wokalistki śpiewały energicznie / Zosia Gorzelanny i Vanessa Handziuk / , a całość dopełniał na instrumencie klawiszowym Arkadiusz Kaczmarek. Publiczność oniemiała z wrażenia. Była to znakomita, profesjonalna prezentacja. Spokojne wersje pastorałek zaprezentowało rodzeństwo Zuzanna i Michał Gruchoccy, których występ również był debiutem w naszym cyklu. Prawdziwie muzyczna rodzina to państwo Gomółkowie: mama Alicja, tata Zygmunt i Oskar. Ich występy podziwialiśmy podczas poprzednich dwóch edycji i ciągle pozostajemy pod ich urokiem. Oskar akompaniował rodzicom na fortepianie i znakomicie śpiewał – robi to zresztą od jakiegoś czasu w chórze chłopięcym Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu, prezentując swój talent na wielu scenach w całej Polsce. Ciekawie zabrzmiał siostrzany duet Dominika i Julia Florczak – śpiewając z towarzyszeniem Samanty Nowak i Moniki Nowackiej . „Cicha noc” w czterech językach, wzbudziła prawdziwe emocje, a „Wśród nocnej ciszy” zadziwiło słuchaczy ciekawą aranżacją. Ten debiut także należy zaliczyć do bardzo udanych. W kolejnej odsłonie koncertowej wystąpiły pani Iwona Kurzawa z córką Igą. Dojrzałe i piękne interpretacje wywołały aplauz. Brawa dla obu pań, które świetnie rozumiały się na scenie, śpiewając z wdziękiem i swobodnie. W finale tradycyjnie podziwialiśmy Rodzinę Nazaretańską pod kierunkiem Siostry Lidii Hałas – niezwykle zdolnej kompozytorki i aranżerki. Zespół zaprezentował bogate instrumentarium z gitarą elektryczną, bębnem dejambe, akordeonem, fortepianem i gitarą klasyczną. Było lirycznie, spontanicznie, ale i wesoło. Gospodynie klasztorku odebrały zasłużone brawa i z pewnością mogły zaprezentować jeszcze kilka pięknych utworów. Dwie godziny minęły szybko. Jeszcze ciągle grają nam w uszach piękne utwory wykonywane szczerze i z serca. Oby w przyszłym roku grono muzycznych rodzin znów wzbogaciło się o nowych wykonawców. Duża ilość wykonawców zrodziła określone problemy techniczne. Perfekcyjnie poradził sobie z nimi Artur Prusinkiewicz, który ponadto wspaniale oświetlił kościół klasztorny i zadbał o pokazanie relacji na ekranie. Swój wkład w techniczną stronę przedsięwzięcia maił także Mateusz Kempski. Było pięknie. Dziękujemy Beacie Staszewskiej za niepowtarzalną dekorację. Wszystkie wizualne szczegóły można zobaczyć w galerii zdjęć, chociaż zaręczamy, że najlepiej być z nami już na kolejnym koncercie. Zapraszamy!